Szkoła Podstawowa nr 42

Plan lekcji

Kartka z kalendarza

Kilka słów o Naszej Patronce

Życiorys Józefy Kantorówny – patronki szkoły    

 

 

         Urodziła się 5 marca 1896 r. w Tarnowie, gdzie osiedlili się, po długiej tułaczce po Galicji Jej rodzice: Franciszek-syn Marcina i Agnieszki z d. Palus oraz Antonina z Jaworskich –córka Józefa i Eugenii z d. Sermak. 

Kantorowie mieli siedmioro dzieci. Utrzymanie licznej rodzinie zapewniał ojciec, pracując jako urzędnik skarbowy. Dom był patriotyczny. Oboje rodzice bezustannie przypominali swoim dzieciom o obowiązkach wobec Ojczyzny, wyrabiali w nich zmysł obowiązku, poświęcenia i dyscypliny.

Najstarszy brat Józefy Franciszek, był w okresie międzywojennym właścicielem, wydawcą i redaktorem odpowiedzialnym tarnowskiego tygodnika politycznego, ekonomiczno-społecznego i informacyjnego „Praca”, jednocześnie kierując biurem pośrednictwa pracy domowej. Siostra Maria, farmaceutka, prowadziła w rodzinnym mieście aptekę.  Stanisława - w Tarnowie prowadziła dom rodzinny. Brat Marian, siostra Stefania oraz najmłodszy z rodzeństwa Karol, utalentowany muzycznie, zostali podobnie jak Józefa nauczycielami.

Józefa ukończyła pięcioklasową szkołę wydziałową żeńską im. ces. Fr. J. I w Tarnowie (gimnazjum) i w dniu 17 marca 1916 r. będąc słuchaczką II roku Wyższego Kursu naukowego w Tarnowie (seminarium) poddała się egzaminowi z robót ręcznych przed komisją ustanowioną w c.k. seminarium nauczycielskim męskim w Tarnowie. Komisja owa uznała Józefę „uzdolnioną do uczenia kobiecych robót ręcznych w szkołach ludowych pospolitych, z językiem wykładowym polskim”. We wrześniu 1917 r. ukończyła eksternistycznie czteroletnie Seminarium Nauczycielskie, przystępując do egzaminów z 16 przedmiotów (w tym np. gra na skrzypcach). Dnia 18 września 1917 r. uzyskała świadectwo dojrzałości, które pozwalało Jej na objęcie „obowiązków nauczycielki tymczasowej w publicznych szkołach ludowych pospolitych z językiem wykładowym polskim”. Następnie w latach 1917-1921 odbyła obowiązkową praktykę przewidziana dla nauczycieli tymczasowych. Pracowała      w szkołach ludowych w Woli Radzięckiej, w Trzeszkowicach i Mełgwi. W Woli Radzieńskiej uczyła robót ręcznych i prowadziła kurs języka polskiego dla dorosłych. W marcu 1921 roku przed Państwową Komisją Egzaminacyjną dla nauczycieli szkół powszechnych zadaje egzamin i w dniu 10 marca otrzymuje Patent na nauczyciela szkół powszechnych, „Komisja uznaje Pannę Kantorównę Józefę dostatecznie uzdolnioną do samodzielnego sprawowania urzędu nauczycielskiego w szkołach powszechnych z językiem wykładowym polskim”. W 1921 dekretem nominacyjnym Inspektora szkolnego w Janowie Lubelskim obejmuje posadę nauczycielki w 1-klasowej szkole w Polichnie Dolnym gm. Brzozówka.

W 1922 roku wraz z grupą polskich nauczycieli przyjechała na Górny Śląsk. Od 1 września 1922r. zostaje mianowana nauczycielką stałą w Szkole I w Roździeniu (później Szkoła Podstawowa nr 41). Pracowała tam do wybuchu II wojny światowej. Obok zajęć pedagogicznych pochłaniała Ją działalność społeczna. Założyła chór teatru amatorskiego, a także prowadziła różnego typu kursy dokształcające dla kobiet oraz koło młodzieżowe Polskiego Czerwonego Krzyża. Była założycielką oddziału Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej w Szopienicach. Od 1924 roku należała do władz okręgowych tej organizacji. Najpierw pełniła funkcję sekretarza, a później jej prezesa. W dniu 1 czerwca 1932 roku z inicjatywy Józefy Kantorówny założona została, za zgodą Komendy Chorągwi Żeńskiej ZHP w Katowicach, przy Szkole VIII (później Szkoła Podstawowa nr 44) w Roździeniu –Szopienicach III Żeńska Drużyna Harcerska im. Emilii Plater. Drużynowa została J. Kantorówna. Początkowo w drużynie było 30 druhen podzielonych na trzy zastępy. Już we wrześniu liczba druhen wzrosła do 50 i drużynę podzielono na 3 plutony: szkolny, pozaszkolny i gromadę zuchów. W kronice drużyny zapisano „w zorganizowaniu drużyny miano na względzie przede wszystkiem ugruntowanie polskości wśród dzieci”. 15 stycznia 1936 roku III drużyna, ze względu na zróżnicowany wiek i zainteresowania dziewcząt, podzielona została na Drużynę Starszych Harcerek im. Elizy Orzeszkowej i II Drużynę Harcerek im. E. Plater. Drużynę szkolną prowadziła dh. Gertruda Howaniec, a drużynę pozaszkolną prowadziła nadal dh. Kantorówna. W latach 1935-1938 pełniła również funkcję hufcowej w Szopienicach, a rok przed wybuchem wojny została kierownikiem Wydziału Gospodarczego przy Chorągwi Śląskiej ZHP. W 1939 organizowała w Katowicach liczne wiece antyhitlerowskie.

Wybuch II wojny światowej zastał Ją na Rajdzie Gwiaździstym po Centralnym Okręgu Przemysłowym. Przyjaciele ostrzegli  druhnę Ziutę, bo tak była przez wszystkich nazywana, żeby nie wracała na Śląski, bo poszukiwało Ją gestapo. Zatrzymała się więc w rodzinnym Tarnowie. Tam wraz z czterema koleżankami i przy współpracy miejscowego „Caritasu” zorganizowała komitety pomocy dla wysiedleńców z Poznańskiego i Pomorza. Oprócz tego zajmowała się kolportażem pisemka „Polska żyje!” i nasłuchem radiowym. Została aresztowana przez gestapo 9 listopada 1940 roku, a dziesięć miesięcy później 12 września 1941 r. zostaje wywieziona do obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Otrzymała numer obozowy 7261.

Od samego początku swego pobytu za drutami szukała sposobów przetrwania ciężkiego ponad miarę życia. Podczas kwarantanny, którą odbyła zaraz po przyjeździe do obozu, zetknęła się z harcerkami z południa Polski. W listopadzie 1941 roku, założyła tajną drużynę harcerską „Mury”, która przetrwała do końca wojny. Dzięki niezwykłemu hartowi ducha, oddania ludziom i swojej głębokiej wierze druhna Kantor w tych nieludzkich warunkach dawała młodym kobietom współwięźniarkom siłę by godnie wśród terroru i zbrodni, umęczone niewolniczą pracą miały siłę przeżyć koszmar obozu. Przez 4 lata w środku piekła obozu koncentracyjnego działał obóz harcerski. Każda z harcerek kierowała się zasadą, aby godnie przeżyć obóz oraz wspomagać współwięźniarki w ich potrzebach fizycznych i psychicznych. Kilkaset młodych dziewcząt dzięki harcmistrzyni Józefie Kantor uwierzyło w poczucie swojej misji. Dzięki temu przeżyły. Ważne dla przetrwania w obozie było życie religijne. Od początku swojego pobytu w Ravensbrück Józefa Kantor gromadziła współtowarzyszki na modlitwach. Prowadziła  tajne nabożeństwa i ewangelizację. To posługiwanie duchowe zyskało Jej przydomek „Proboszcza”. Wszystkie praktyki były w obozie surowo zakazane przez władze obozu. W 1941 r. blokowa przyłapała Józefę na prowadzeniu modlitwy. Skopała Ją za to i przez miesiąc zmuszała dwa razy dziennie do szorowania latryny. Józefa Kantorówna zorganizowała również na terenie obozu kurs tajnego nauczania obejmujący program seminarium nauczycielskiego. Harcerki „Murów” pracujące w sortowni obozu w 1944r. znalazły w rzeczach zrabowanych w powstańczej Warszawie sztandar 13. Warszawskiej Żeńskiej Drużyny Harcerskiej im. Zofii Wocalewskiej .Więźniarki, Janina Kozioł i Maryla Jastrzębska-Boniecka, wyniosły go z sortowni w kotle na kawę i przekazały Józefie Kantorównie. Ona sama tak wspominała tę chwilę: „Haft, jak i cały sztandar nie był uszkodzony. Kiedy objęłam oczami sztandar po raz drugi, pochyliłam się i ucałowałam go[...]”. Zaszyty w kilka powłoczek przetrwał aż do wyzwolenia obozu w kwietniu 1945r., ukryty na Jej pryczy. Członkinie „Murów” zabrały sztandar ze sobą do Szwecji, gdzie wraz z innymi więźniarkami zostały wywiezione przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Gdy pociąg przybył na stację w trans, wysiadły z niego z rozwianym sztandarem. Po powrocie do kraju przekazały go w Oświęcimiu harcerzom warszawskiej drużyny. Po jej rozwiązaniu sztandar został darowany 18 maja 1989r.do zbiorów na Jasnej Górze.

Po wyzwoleniu obozu w Ravensbrück Józefa Kantorówna wraz z pięcioma tysiącami polskich więźniarek, dzięki staraniom hrabiego Folke Bernadotte ze szwedzkiej rodziny królewskiej, wyjechała do Szwecji na rekonwalescencję. Do kraju Polki powróciły jesienią 1945 r.

Po powrocie ze Szwecji Józefa Kantorówna wróciła do Szopienic i podjęła pracę w swojej „dawnej” szkole, gdzie uczyła aż do przejścia na emeryturę. Dała się poznać jako oddana dzieciom i młodzieży nauczycielka, a wśród szopieniczan cieszyła się ogromnym szacunkiem i uznaniem. Niewielkiego wzrostu Pani Józefa była postacią wielkiego ducha i odwagi i taką pozostała przez całe życie. Nie bała się w latach stalinowskich potajemnie nauczać religii w szkole a na lekcjach propagować ideały i wartości chrześcijańskie.

Była osobą skromną , niezwykle uczuloną na krzywdę, biedę i społeczne nierówności. Dla niej nauczycielstwo i harcerstwo były tymi wartościami, którym poświęciła się z całą pasją. Uczyła patriotyzmu- Bóg i Ojczyzna to był Jej program wychowawczy. I taką zapamiętali Ją dawni uczniowie, dziś należący do starszej generacji mieszkańców dzielnicy. W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych minionego wieku, kiedy nikt nawet nie myślał o akcjach charytatywnych dla najbardziej potrzebujących organizowała dożywianie dla dzieci z rodzin wielodzietnych i biednych, a takich w szopienickim robotniczym środowisku było sporo. Posiłki na dużej przerwie były najlepszą lekcją wychowawczą dla wszystkich uczniów szkoły. Pani Kantorówna miała otwarte serce- ona nie znała pojęcia „uczniowie trudni” Potrafiła sobie zjednać wszystkich serdecznym uśmiechem i słowem. Żyła bardzo skromnie. Latem organizowała obozy harcerskie, dzięki którym szopienickie dzieci miały zapewniony atrakcyjny i ciekawy wypoczynek. Organizowała wycieczki do historycznych miejsc. Wykształcenie młodych uważała za swój obowiązek. Ze swej skromnej nauczycielskiej pensji kształciła zdolnych uczniów. Kilku z nich zostało księżmi.

Józefa Kantorówna działała w Klubie Ravensbrüczanek i Komisji Historycznej ZHP. Od 1946r. organizowała doroczne pielgrzymki więźniarek z Ravensbrück na Jasną Górę i do innych sanktuariów w kraju i za granicą.

Zmarła 25 września 1990r. w Sosnowcu. Pochowana została zgodnie ze swoim życzeniem -„na tej ziemi pracowałam, tej ziemi służyłam i w niej pragnę spocząć”- na cmentarzu w Szopienicach.

Józefa Kantorówna odznaczona została m.in.:

Złotym Krzyżem Zasługi (1957r.), Złotą Odznaką Zasłużonemu w Rozwoju Województwa Katowickiego (1964r.), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1968r.), Krzyżem za Zasługi dla ZHP (1971r.), Rozetą-Mieczami do Krzyża za Zasługi dla ZHP (1985r.), Krzyżem Oświęcimskim (1986r.), Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1987r.), Złotą Odznaką ZNP. 8 grudnia 1978 r. ks. biskup Stefan Bareła wreczył Jej, przyznany przez papieża Pawła VI, Medal Pro Eclessia et Pontifice

Dnia 24 września 1995r. z inicjatywy harcerek z drużyny „Mury” i mieszkańców Szopienic w kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej została odsłonięta tablica upamiętniająca działalność druhny Ziuty. Imieniem J. Kantorówny nazwano również jedna z ulic w Szopienicach.

Dnia 25 czerwca 2007r. ,na wspólny wniosek Rady Pedagogicznej, Rady Rodziców i Samorządu Uczniowskiego, Rada Miasta Katowice nadała Szkole Podstawowej nr 42 w Katowicach imię Józefy Kantorówny.

 

 

 

Pamiątki po Józefie Kantorównie

 

 

 

 

 

Gazetka o Józefie Kantorównie